ZŁODZIEJ ROWERU USŁYSZAŁ ZARZUTY
Kradzież roweru górskiego zarzucają śledczy 31 – letniemu mieszkańcowi powiatu nowodworskiego. Mężczyzna najpierw ukradł jednoślad, a później pociął na części i spieniężył je w punkcie skupu złomu. Za wart 400 złotych rower otrzymał 17 złotych. Za kradzież grozi mu kara od 3 miesięcy nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Kradzież roweru górskiego zarzucają śledczy 31 – letniemu mieszkańcowi powiatu nowodworskiego. Mężczyzna najpierw ukradł jednoślad, a później pociął na części i spieniężył je w punkcie skupu złomu. Za wart 400 złotych rower otrzymał 17 złotych. Za kradzież grozi mu kara od 3 miesięcy nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Do przestępstwa doszło w minionym tygodniu. W piątek do policjantów ze Sztutowa zgłosiła się mieszkanka powiatu, której ukradziono rower. Kobieta twierdziła, że trzy dnie wcześniej pozostawiła swój jednoślad przed budynkiem sklepu, w którym pracowała. Gdy z niego wyszła jednośladu już tam nie było.
Policjanci zatrzymali sprawcę kradzieży jeszcze tego samego dnia. Okazał się nim 31 – letni mieszkaniec powiatu. Śledczy ustalili, że mężczyzna dokonał kradzieży roweru w godzinach wieczornych. Zaraz potem odjechał nim spod sklepu. Żeby zatrzeć ślady przestępstwa pociął dwukołowiec na części, a te spieniężył w punkcie skupu złomu. Wart 400 złotych rower sprzedał tam za 17 złotych.
Policjanci przesłuchali złodzieja i jeszcze w piątek mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży, za którą grozi mu kara nawet 5 lat więzienia.