NIE BYŁO KRADZIEŻY, ANI WALENTYNEK
Policjanci wyjaśnili zagadkę zniknięcia auta, do którego doszło w walentynkową noc w Nowym Dworze Gdańskim. Mieszkaniec miasta zgłosił kradzież forda fiesty. Funkcjonariusze ustalili amatora cudzego auta już na drugi dzień. Okazał się nim 21 – letni wnuk właściciela, który za plecami dziadka pojechał na randkę jego samochodem.
Dodano: 17.02.2012